„Jest” w bibliotece
„Jest” – taki tytuł nosi wystawa fotografii Barbary Polakowskiej zorganizowana w Miejskiej Bibliotece Publicznej z okazji 30-lecia jej pracy twórczej. – Było, nie minęło, „Jest”. Jest fotografia i to nieprzerwanie od 30 lat. Myślę, że tytułując w ten sposób swoją wystawę Basia chciała właśnie to powiedzieć, że fotografia ciągle w jej życiu jest i ciągle będzie – powiedziała podczas wernisażu Anna Skubisz-Szymanowska, dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Autorka, poza licznymi podziękowaniami, gratulacjami i kwiatami, z okazji swojego jubileuszu otrzymała Nagrodę Prezydenta Miasta Radomia. Nie mogło również zabraknąć upominku od Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego, którego Barbara Polakowska jest wieloletnim członkiem i wiceprezesem.
– Basia jest również członkiem Stowarzyszenia Twórców Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej w Warszawie i członkiem zarządu Regionu Radomskiego. I pozostaje tylko pogratulować tak wspaniałej wystawy, którą rzadko się ogląda – powiedział Edward Kruk, dzięki któremu, jak mówi sama autorka, wszystko się zaczęło i wystartowała w pierwszym konkursie fotograficznym.
Na wernisażu obecny był również pierwszy nauczyciel i były dyrektor Barbary Polakowskiej, Wojciech Stan. On również nie szczędził pochwał nie tylko autorce, ale przede wszystkim pokazanym pracom – Wystawa sama w sobie jest szlagierem. Widać w niej konsekwencję, która charakteryzuje Basię. Jest pewna wierność, refleksja i dystans – podsumował Wojciech Stan, założyciel RTF-u.
Wystawie towarzyszył pamiątkowy katalog, który jest z nią nierozerwalnie związany i stanowi próbę podsumowania fotograficznych działań autorki. Znalazła się w nim retrospektywa jej dorobku artystycznego. Barbara Polakowska sama dokonała wyboru zdjęć i pokazała te, do których ma największy sentyment. Nie pokrywają się one jednak z pracami pokazanymi na wystawie, na której mogliśmy zobaczyć fotografie nigdy i nigdzie do tej pory nie prezentowane. To czarno-białe prace przedstawiające krajobraz, przyrodnicze detale Muzeum Wsi Radomskiej, dla którego autorka fotografuje od wielu lat. Pejzaż i portret są ulubionymi tematami, które Barbara Polakowska porusza w swoich zdjęciach.
– To był świadomy wybór, żebyż rezygnować z kolorów, ponieważ ostatnia moja prezentacja była bardzo kolorowa. I dlatego chciałam poprzez tę monochromatyczną barwę pokazać, że jednak w tym też jest kolor, tylko trzeba umieć go zobaczyć. I myślę, że to widać, bo ludzie podchodzili do mnie i mówili: popatrz ile tu jest zieleni w tym kadrze – opowiadała z uśmiechem Barbara Polakowska.
Autorka nie pamięta swojej pierwszej fotografii, ale przypuszcza, że najpewniej było to jakieś pamiątkowe zdjęcie z rodzinnej imprezy.
– Nie zrobiłam również jeszcze zdjęcia swojego życia, ale cały czas na nie czekam. Czekam, na to wymarzone, na to, które mnie samą zaskoczy albo takie, że gdy je gdzieś pokaże, to każdy schyli czoło i powie: Barbara, to jest to zdjęcie. Każdy czeka na coś takiego wyjątkowego w swoim życiu – wyjaśnia autorka. – Jakie będą następne lata i kolejne ujęcia? Tego nie wiem i nikt tego nie wie, to jeszcze otwarta droga przede mną. Mam nadzieję, że pokaże mi ona nowe możliwości – dodaje.
Prace Barbary Polakowskiej mogliśmy wielokrotnie oglądać na licznych wystawach zbiorowych i indywidualnych. Do najważniejszych można zaliczyć autorskie prezentacje: „Dziewczyna z okładki”, „Radomskie – szlakiem zabytków”, „Jej portret”, „Zasypie wszystko, zawieje” (wystawa towarzysząca 31. Radomskiej Wiośnie Literackiej), czy „Spotkanie z poezją”.