Wernisaż wystawy Leszka Jastrzębiowskiego „Odkrywka”

Leszek JastrzebowskiCzarno-białe fotografie ukazujące jakby księżycowy krajobraz dolin i gór ? tak w skrócie można byłoby scharakteryzować ostatnią wystawę Leszka Jastrzębiowskiego zatytułowaną ?Odkrywka?. Jej wernisaż odbył się w Domu Kultury ?Idalin?, który mieści się przy ul. Bluszczowej 4/8.

? Autor dzisiejszej wystawy jest prezesem Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego i to najważniejsza funkcja, jaką pełni. Gdy chciałem stworzyć konspekt na temat jego dokonań, udało mi się tylko dowiedzieć, że Leszek Jastrzębiowski 2 lata temu obchodził 40-lecie pracy twórczej. Czyli można przyjąć, że fotografuje od ponad 40 lat. Bardzo nam miło gościć dzisiaj pana prezesa, który prezentuje wystawę pod tytułem ?Odkrywka? ? powiedział podczas wernisaż Dariusz Stelmach.

Zdjęcia zaprezentowane na wystawie zostały wykonane w odkrywkowej kopani węgla brunatnego w Bełchatowie, miejscu o ogromnych przestrzeniach, niezwykle ciekawym i mogącym zauroczyć. Wszystkie fotografie są czarno-białe, co nie tylko stworzyło swoisty klimat wystawy, ale dało także autorowi możliwość podkreślenia formy, kształtów tamtego terenu oraz subtelnej gry światła i cienia.

? Dlaczego ?Odkrywka?? Dlatego takie miejsce? Dlatego, że jestem elektrykiem i zajmuję się takimi rzeczami na co dzień. Któregoś dnia razem z moimi przyjaciółmi zastanawialiśmy się, gdzie pojechać na plener. Razem z moimi przyjaciółmi ymyśliliśmy sobie, że pojedziemy do kopalni Bełchatów, a mnie ostatnio nadarzyła się taka okazja ? byłem w pobliżu Bełchatowa i stwierdziłem, że muszę zobaczyć jak tam jest. Zrobiłem kilka zdjęć z platformy widokowej, które Państwo mogą obejrzeć na wystawie. Ale mam nadzieję, że kiedyś uda się pojechać tam większą grupą i zorganizować plener ? zdradził autor wystawy, Leszek Jastrzębiowski, i dodał ? Do fotografowania takiego miejsca zainspirował mnie nasz kolega, Wiesław Warchoł, który kiedyś pokazał dwa zdjęcia z takiej kopalni odkrywkowej, bodajże rud żelaza.

W czasie wernisażu w tle słychać było muzykę z płyty nagranej przez Jarosława Śmietanę, legendę polskiego jazzu, który zmarł kilka tygodni temu. Muzyk i jego twórczość były bliskie autorowi wystawy, ponieważ Leszek Jastrzębiowski kilkakrotnie nie tylko słuchał na żywo Śmietany, ale także go fotografował.

 

Klaudia Kornacka

[nggallery id=108]