Wernisaż wystawy Marty Wiktorii Trojanowskiej „Powrót do Krainy Czarów”

Marta Wiktoria Trojanowska? Tymi zdjęciami chciałam pokazać, czym kraina czarów była dla Alicji, pierwowzoru bohaterki książki Lewisa Carrolla ?Alicja w krainie czarów? ? wyjaśniła Marta, autorka wystawy, której wernisaż odbył się 5 listopada w Małej Galerii RTF-u.

Zdjęcia zaprezentowane przez Martę Wiktorię Trojanowską na pierwszy rzut oka mogą wydawać się dość niejasne i skomplikowane. Ale tylko na pierwszy rzut oka, ponieważ oglądający, po bliższym i uważnym przyjrzeniu się pracom, odkrywają głębszy sens, który autorka zawarła w prezentacji. Zdjęcia razem z trafnymi cytatami z ?Alicji w krainie czarów? tworzą skończoną całość i są niejako zwięzłym opowiedzeniem treści książki.

? Wystawa jest inspirowana nie tyle ?Alicją w krainie czarów?, co raczej książką Melanie Beniamin ?Alicja w krainie rzeczywistości?, a zdjęcia ułożone są w kolejności tego, co się działo. To może nie jest literatura wysokich lotów, ale robi nieprawdopodobne wrażenie, ponieważ autorka próbuje zrekonstruować wydarzenia, które toczyły się wokół powstania ?Alicji w krainie czarów? ? tłumaczyła Marta podczas wernisażu.

W swoich pracach autorka zawarła najbardziej charakterystyczne elementy pochodzące z ?Alicji w krainie czarów?. Na zdjęciach zatem możemy zobaczyć karty do gry, kluczyk, królika, zegarek czy drzwi do ogrodu. W tej swoistej fotograficznej opowieści nie zabrakło także autorskiego spojrzenia Marty na historię Alicji.

? To, co dla nas jest krainą szczęścia, swoistą arkadią, to dla pierwowzoru bohaterki książki było przekleństwem. Do końca jej życia ciągnęła się za nią klątwa tej krainy. Chciałam pokazać w tych obrazach, czym kraina czarów była dla Alicji. To nie do końca była bajkowa kraina, dlatego róże, chociaż pomalowane, to jednak są zasuszone, w wazonie zamiast róż jest, jak ja to nazwałam, narzędzie zbrodni, za drzwiami do bajkowego ogrodu nic nie ma. Najbardziej dynamiczna scena z ?Alicji?? to ta, kiedy karty rzucają się na bohaterkę. Natomiast na zdjęciu karty są bardzo statyczne. Książkowa kraina to ciągły ruch, ciągła zmiana, a ja te przedmioty chciałam unieruchomić ? wyjaśniła autorka.

Wystawę Marty Wiktorii Trojanowskiej ?Powrót do Krainy Czarów? można oglądać do końca listopada w Małej Galerii Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego, mieszczącej się w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Piłsudskiego 12.

/Klaudia Kornacka/

Fot. Robert Sumiński

[nggallery id=114]