28.08.2012 – Wystawa Marty Wiktorii Trojanowskiej „Podwójne życie szkła”

„Podwójne życie szkła” okiem Marty Wiktorii Trojanowskiej

 

Gra światłem, kształtem, barwą – tak podwójne życie szkła widzi Marta Wiktoria Trojanowska. Ukazała je na fotografiach, które zaprezentowała podczas wernisażu wystawy w Małej Galerii należącej do Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego. Uroczyste otwarcie odbyło się we wtorek, a wystawę będzie można przez cały miesiąc.

– Od jakiegoś czasu zaczęłam poszukiwać form geometrycznych w środowisku najbliższym i tym nieco dalszym. Ten motyw odbicia przez formę szklaną funkcjonuje w fotografii, tylko, że najczęściej są to zdjęcia w naturalnym środowisku przedmiotu. Ja troszeczkę je zaaranżowałam – wyjaśniała podczas wernisażu autorka, która na otwarciu pojawiła się z małą córeczką i dodała – Nie ukrywam, że teraz siedzę w domu z Olą. Chodzimy razem i cały czas oglądamy te same przedmioty i okazuje się, że z teoretycznie braku czasu nie powinnam robić zdjęć, a ja fotografuję bardzo dużo, bo otaczający mnie świat ukazuje się w nowym świetle. Patrzę na najbliższe otoczenie pod kątem geometrycznym.

Na wystawie autorka zaprezentowała zdjęcia, jakich dawno w Małej Galerii nie było. Na tle fotografii krajobrazowej czy portretowej abstrakcyjne zdjęcia Marty odznaczają się oryginalnym i świeżym spojrzeniem na przedmioty codziennego użytku, jak szklanka czy wazon z kolorowego szkła. Są to przedmioty, na które raczej nie patrzy się jako obiekt do fotografowania. Marta udowadnia, że to błąd, ponieważ codzienność wcale nie musi być szara i nieciekawa. Wystarczy spojrzeć na nią pod innym kątem i, dosłownie, rzucić na nią nowe światło.

Jak przyznaje sama autorka: – To nie jest narracyjna fotografia, ona ma działać kolorem, formą, strukturą. Moje prace mogą się podobać albo nie. Pozwoliłam sobie pokazać je, bo też widzę w nich jakieś majaczące postacie. Reszta zależy od wyobraźni.

Wystawę zdjęć zatytułowaną „Podwójne życie szkła” autorstwa Marty Wiktorii Trojanowskiej będzie można oglądać niemal do końca września w Małej Galerii należącej do Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego. Galeria mieści się na pierwszym piętrze Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Piłsudskiego 12.

 

Marta Wiktoria Trojanowska od 2009 roku należy do Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego, ale fotografią zajmuje się już od kilkunastu lat. Jest autorką kilku indywidualnych wystaw, brała także udział w wielu wystawach zbiorowych. Nam opowiada o początku swojej przygody z aparatem, wstąpieniu do RTF-u i ulubionych tematach fotograficznych:

T.K. – Jak się zaczęła u Ciebie przygoda z fotografią?

M.W.T. – Pamiętam, że jak na poważnie zaczęłam się zajmować fotografią to już od kilku lat na rynku były aparaty cyfrowe. Jednak moim pierwszym aparatem była lustrzanka analogowa. Można powiedzieć, że to był ostatni moment, żeby posmakować tej tradycyjnej fotografii i móc posiedzieć w ciemni. W tym czasie miałam też swoją pierwszą wystawę. Pokazałam swoje zdjęcia w Chatce Żaka, czyli Akademickim Centrum Kultury UMCS-u w ramach przeglądu twórczości studentów wydziału humanistycznego UMCS-u.

T.K. – Co wtedy fotografowałaś?

M.W.T. – Od samego początku ludzi, Lublin, cmentarze, ale także bieżące wydarzenia. I tak mi zostało, bo to nadal są moje ulubione tematy, choć teraz przede wszystkim robię zdjęcia ludziom. Przy tym staram się to robić w taki sposób, żeby nie naruszać ich prywatności, często są u mnie po prostu fragmentem całości. Teraz też z wiadomych powodów jestem na etapie fotografii dziecięcej. Swoją 6-miesięczną córkę już wprowadzam w świat fotografii, nawet kupiłam pierwszy aparat – na razie różowy i z plastiku, ale przecież od czegoś trzeba zacząć (śmiech).

T.K. – Jak trafiłaś do RTF-u?

M.W.T. – Na długo przed wstąpieniem do RTF-u słyszałam o nim, często oglądałam wystawy fotografii organizowane przez jego członków. Któregoś razu postanowiłam skonfrontować swoje zdjęcia i na jedno z zebrań przyniosłam swoje portfolio. I tak już zostałam.

Klaudia Kornacka

 

Wernisaż:

 

[nggallery id=89]